Wyobraźcie sobie północno - zachodnią Afrykę z surowymi szczytami gór Atlas i pełnym kontrastów państwem Maroko. Kolorowe, pachnące stragany, gwarne uliczki. Właśnie z tego regionu pozyskiwany jest olej arganowy który znajdziemy w nowym masełku The Body Shop - Wild Argan Oil.
Pisałam już nie raz o masełkach z TBS. → 1 recenzja, →2 Ich wybór jest imponujący.
Cechy charakterystyczne:
- organiczny charakter składników pozyskiwanych w różnych zakątkach świata w duchu Wspólnoty Uczciwego Handlu
- róznorodność ekstraktów roślinnych wykorzystywanych w produkcji
- Wild Argan Oil-
Na początek jednak kilka informacji o pochodzeniu tytułowego oleju arganowego....
W jaki sposób pozyskiwany jest ten wartościowy tłuszczyk ?
Myślę że warto o tym napisać i zaciekawię was w ten sposób :)
Dziki olej arganowy pozyskiwany jest zgodnie z zasadami tzw. Wspólnoty Uczciwego Handlu (Community Fair Trade).
Co to oznacza w takim dużym uproszczeniu?
TBS zapewnia miejscowym kobietom pracę przy pozyskiwaniu organicznych składników wykorzystywanych do produkcji masełek. W ten sposób utrzymywane są lokalne społeczności. Kobiety natomiast są bardziej niezależne i zyskują wyższy status społeczny. Zrzeszane są w spółdzielniach zwanych Targanine które dodatkowo je edukują.
Pamietajmy że Maroko to kraj islamski gdzie kobiety podobnie jak w innych krajach muzułmańskich mają ograniczone prawa i zajmują się głównie domem. Dzięki zaangażowaniu The Body Shop ich sytuacja się poprawia. Za prokobiece i ekologiczne działania bardzo cenię markę TBS.
- masło Shea - w masłach TBS pochodzi z północnej Ghany, działa nawilżająco i kojąco na skórę
- masło kakaowe - również pochodzi z Ghany, zawiera naturalne antyutleniacze i jest bardzo dobrze tolerowane przez skórę
- olej babassu (Orbignya Oleifera Seed Oil) - zmiękcza, nawilża, działa przeciwstarzeniowo, jest dobrze wchłaniany przez skórę
Masełko o pojemności 50ml wystarcza na tyle ażeby napisać więcej o jego działaniu.
Co na pewno od początku mi się spodobało?
Zapach. Jest dość intensywny ale przyjemny. W moim odczuciu pachnie orientalnie. Na rozgrzanej skórze zapach ładnie się rozwija i wyczuwalny jest przez cały dzień.
Wchłanianie i konsystencja
Konsystencja masła jest gęsta. Pod wpływem ciepła nieco topnieje dzięki czemu nie miałam problemu z rozsmarowaniem na skórze. Prawdę pisząc tego się obawiałam. Masło wchłania się szybko pozostawiając na jej powierzchni film z delikatnym zdrowym połyskiem.
Likwidowanie podrażnień, nawilżanie i natłuszczanie skóry
Smarowanie opalonego i wrażliwego na słońce ciała masłem Wild Argan Oil przyniosło szybką ulgę w przypadku podrażnionej słońcem skóry. Zazwyczaj jak przesadzę z opalaniem to błyskawicznie zauważam jak zaczyna się łuszczyć Dobre natłuszczenie i nawilżenie masłem uchroniło mnie tym razem od tego przykrego widoku. Dodatkowo skóra po aplikacji była bardziej gładka i delikatna w dotyku.
Przyznaję, że nie używam systematycznie mazideł do ciała w ciągu dnia. Po kąpieli stosuję regularnie oleje ale tylko na noc. Przy okazji testu i systematycznego używania masła z pokorą muszę przyznać, że warto smarować ciałko nawet kilkakrotnie w ciągu dnia szczególnie w okresie letnim. Promieniowanie w tym czasie jest bardzo intensywne i tym bardziej jesteśmy narażone na działanie wolnych rodników. Cenne kwasy tłuszczowe zawarte w maśle działają ochronnie i pomagają w odbudowie naturalnego płaszcza hydro - lipidowego.
Ponadto dobry produkt wchłonie się szybko nie pozostawiając uczucia lepkości na skórze.
Masełko Wild Argan Oil The Body Shop z czystym sumieniem Wam polecam :)
Warto zabrać ze sobą w wakacyjną podróż i mieć pod ręka jak przygrzeje słoneczko :)
Co myślicie o nowej Linii The Body Shop Wild Argan Oil?
Bliskie są Wam działania w duchu Wspólnoty Uczciwego Handlu której wartość tak bardzo podkreśla marka The Body Shop?
A może też uczestniczycie w teście ?
Jeżeli spodobała się wam moja recenzja proszę Was o głos na FB The Body Shop Polska , zakładka Testerki Wild Argan Oil, moja recenzja będzie na stronie 10 (autor Marta Mazurek)
www.facebook.com/TheBodyShopPoland?sk=app_1433209913622085&app_data=rev_50&x=1&fa_ref=nf
www.facebook.com/TheBodyShopPoland?sk=app_1433209913622085&app_data=rev_50&x=1&fa_ref=nf
Jak najbardziej polubiłam to masełko :)
OdpowiedzUsuńjuż niedługo będzie w sprzedaży :)
OdpowiedzUsuńmiałam kakaowe i byłam bardzo zadowolona :)
OdpowiedzUsuńja się zraziłam do maseł, ale skoro piszesz, że nawilża to się może skuszę :p
OdpowiedzUsuńKochana ale tu u Ciebie przyjemnie ! Powiedz mi dlaczego ja wcześniej do Ciebie nie trafiłam hmm ?? ;) A masełko chętnie bym przygarnęła
OdpowiedzUsuńJuż podbiło moje serce :-)
OdpowiedzUsuńbardzo kuszą mnie masełka TBS :)
OdpowiedzUsuńMartyna, Arganowe jest bardzo przyjemne, ja miałam już kilka, nie wszystkie mi pasowały, cytryna czy truskawka zupełnie mi nie podeszły, za to bardzo lubię klasyczne kakaowe, to kwestia dość indywidualna :)
OdpowiedzUsuńna razie miałam tylko jedno masełko TBS zauroczyło mnie konsystencją i zapachem
OdpowiedzUsuńwybór jest naprawdę spory, można zapolować na promocje, cena regularna mnie osobiście trochę odstrasza
OdpowiedzUsuńmasełko wpadło w moje rączki również i od razu je polubiłam :)
OdpowiedzUsuń