Olejek kupiłam ze względu na jego dobroczynne działanie na suchą i szorstką skórę. Wspomniałam już o nim w poście Słodki migdał,-jojoba czy kiełki pszenicy? Pomyślałam że będzie idealny jako baza dla różnego rodzaju peelingów. Chciałam się również przekonać jak będzie się sprawdzał na moich włosach.
Olej z kiełków pszenicy otrzymywany jest przez wytłaczanie na zimno kiełków (zarodków) pszenicy. Zawiera cenne kwasy tłuszczowe: linolowy linolenowy palmitynowy, stearynowy witaminy: A, D i E oraz lecytynę.
Działanie
- ujędrnia i opóźnia procesy starzenia skóry ze względu na dużą zawartość witaminy E
- nawilża suche i zniszczone włosy, zapobiega ich wypadaniu poprzez zwiększenie mikrokrążenia skóry głowy
- przyczynia się do regeneracji komórek cebulki włosa, odbudowuje ich wnętrze , odtwarza naturalną osłonkę i wygładza ich powierzchnię
Za 50 ml olejku Etja zapłacimy w aptece ok.12zł
Olejek w ciemnej butelce z aplikatorem dzięki czemu nie grozi nam katastrofa z rozlaniem.
I moja ocena
Olejek z kiełków pszenicy Etja nie posiada bliżej określonego zapachu. W zasadzie jest bezwonny w tym przypadku. Olejki innych firm posiadają bardziej charakterystyczny , nieco zbożowy zapach. Barwa jasno - żółta. Wchłania się dobrze chociaż jest dość tłusty. Zaleca się stosowanie go z mieszankach z innymi olejami np.olejem jojoba.
Olejek świetnie sprawdził się jako baza dla peelingu do ciała. Zachwycona działaniem soli Epsom (Post - Sól epsom moje odkrycie w pielegnacji...) mieszam 3 - łyżki soli z olejkiem i masuję ciało pod prysznicem. Skóra po takim zabiegu jest gładka i nawillżona. Peeling twarzy dodatkowo wzbogacam olejem jojoba.
Olej można też stosować zamiast kremu na noc. W połączeniu z jojoba już po kilku użyciach zauważyłam rozjaśnienie i wyrównanie koloru skóry co mnie bardzo pozytywnie zaskoczyło:)
Na moich włosach olej dobrze się spisał. Nawilża i nie obciąża, włosy są po nim gładkie i elastyczne. Nie sposób się do niego w żaden sposób 'przyczepić'.
Olej z czystym sumieniem polecam! W szczególności latem kiedy nasza skóra narażona na działanie słońca potrzebuje substancji o działaniu antyrodnikowym. Witamina E należy do nich z całą pewnością.
Ciekawa jednak jestem jak pachnie olej z kiełków pszenicy i planuję zakup innego rodzaju jak tylko wykończę buteleczkę tego co mam.
mam olej z kiełków pszenicy i nie pachnie cudownie,ale działaniem się broni ;) szczególnie na włosy ;)
OdpowiedzUsuńmiałam olej jojoba tej marki, moje włosy bardzo go polubiły, ten z kiełków pszenicy też wypróbuję.
OdpowiedzUsuńjojoba jak dotąd sprawdza się najlepiej :)
OdpowiedzUsuńnie próbowałam takiego jeszcze, ciekawe czy będzie odpowiedni dla moich włosów
OdpowiedzUsuńz olejami chyba jest tak że każdy trzeba na swoim skalpie wypróbować, ten nie jest specjalnie drogi i do tego 50ml także nawet jak sie nie sprawdzi na włosach to jest świetny na skórę buziuni :)
OdpowiedzUsuńdla mnie najlepszy olejek ever na włosy to olej arganowy, czysty 100%, a na twarz i ciało olej ze słodkich migdałów, żadne balsamy i kremy im nie dorównują ;)
OdpowiedzUsuńJa właśnie arganowego jeszcze nie miałam a olej ze słodkich migdałów również bardzo lubię i już wkrótce o nim napiszę :)
OdpowiedzUsuńGdy użyłam go na twarz miałam okropny wysyp ;c a na włosach sprawdza się idealnie ;)
OdpowiedzUsuń