Linki sponsorowane

Bye bye panda eyes! - genialne serum na siniaki pod oczami.

sobota, 1 listopada 2014
 Witam Was Drogie czytelniczki po ponad miesięcznej przerwie. Strasznie Was zaniedbałam. Wstyd mi okropnie. Zmieniłam pracę i miałam sporo na głowie. Na usprawiedliwienie zdradzę Wam, że zostałam przedstawicielem medycznym. Totalnie nowe doświadczenie, szkolenia, sporo nauki, poznawania terenu. Miesiąc minął błyskawicznie a na blogu cisssza. Nie chcę absolutnie rezygnować z pisania. Wpisów będzie mniej ale dam radę.:)


Do opublikowania dzisiejszego wpisu zainspirowała mnie Tonia z bloga toniakosmetycznie.blogspot.com. Znalazłam u niej bardzo ciekawy przepis na serum  redukujące  sińce pod  oczami. Mam z tym problem, przyznaję. Teraz w związku z nową pracą i wstawaniem skoro świt serum tymbardziej się przydaje. Co prawda nie zrezygnowałam całkowicie z korektora pod oczy ale i tak jest duużo lepiej.
 


 Przepis Tonii nie jest autorski. Dziewczyna inspirowała  się wpisem znanej blogerki  Michelle Phan. Tak czy inaczej istotą jest skuteczność stąd chętnie podzielę się z Wami tym prostym sposobem. 

http://michellephan.com/bye-bye-panda-eyes/

Co potrzebujemy do sporządzenia serum?

- witamina K - 10 kropli - w dobrej cenie dostaniecie witaminę K w aptece, Bioaron K dla niemowląt
- ekstrakt z lukrecji - zamawiam ze sklepu www.zrobsobiekrem.pl  w formie proszku, dodaję 'na oko' ok. pół małej łyżeczki
- żel aloesowy - ekstrakt z aloesu dodaję ok.15 kropli, staram się robić mniejsze porcje serum

Serum nakładam codziennie wieczorem. Aplikację rozpoczęłam miesiąc temu i od tego czasu sińce są zdecydowanie mniej widoczne. Dodatkowo skóra jest nawilżona i gładka. To ostatnie to na pewno zasługa aloesu i ekstraktu z lukrecji.  Do redukcji sińców niewątpliwie przyczyniła się witamina K. 

Na osobny wpis zasługuje w tym momencie ekstrakt z lukrecji o którym mało się pisze. Posiada on fantastyczne właściwości nawilżające, antyrodnikowe oraz wybielające i wzmacniające naczynka krwionośne. Pomaga w przypadku skóry dotkniętej trądzikiem różowatym.   

Serum polecam z czystym sumieniem! Siniaki pod oczami może i dobrze wygladają w stylizacji na imprezę halloween ale na co dzień chyba nie szczególnie prawda?  

Znacie problem podkrążonych oczu?

W jaki sposób sobie z nim radzicie?

Pozdrawiam!

Rudzielec :)
5 komentarzy on "Bye bye panda eyes! - genialne serum na siniaki pod oczami. "
  1. Ja od lat mam strasznie sińce pod oczami i niestety chyba będą mi towarzyszyć do końca mego żywota :/

    OdpowiedzUsuń
  2. Może sama spróbuję je przygotować :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Znaczący wpływ na siniaki pod oczami ma sen.. szczerze mówiąc od czasu jak nie zawalam nocek przed laptopem to nie dość że stan cery się poprawił (więcej snu) a cienie pod oczami nie są aż takie wyraźne. Ale fajnie przetestować coś sprawdzonego! :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. tak, to prawda. Nie zawsze jest jednak taka możliwość. Czasami doba za krótka ;)

      Usuń

Dziękuję za każdy komentarz, do każdego staram się odnieść, Zapraszam do grona obserwujących, ja ze swojej strony na pewno zajrzę do Ciebie :))

Ad sense

Blogi kosmetyczne

Blogger news

Follow Us

...

...