Witam Was Drogie czytelniczki po ponad miesięcznej przerwie. Strasznie Was zaniedbałam. Wstyd mi okropnie. Zmieniłam pracę i miałam sporo na głowie. Na usprawiedliwienie zdradzę Wam, że zostałam przedstawicielem medycznym. Totalnie nowe doświadczenie, szkolenia, sporo nauki, poznawania terenu. Miesiąc minął błyskawicznie a na blogu cisssza. Nie chcę absolutnie rezygnować z pisania. Wpisów będzie mniej ale dam radę.:)
Do opublikowania dzisiejszego wpisu zainspirowała mnie Tonia z bloga toniakosmetycznie.blogspot.com. Znalazłam u niej bardzo ciekawy przepis na serum redukujące sińce pod oczami. Mam z tym problem, przyznaję. Teraz w związku z nową pracą i wstawaniem skoro świt serum tymbardziej się przydaje. Co prawda nie zrezygnowałam całkowicie z korektora pod oczy ale i tak jest duużo lepiej.
Do opublikowania dzisiejszego wpisu zainspirowała mnie Tonia z bloga toniakosmetycznie.blogspot.com. Znalazłam u niej bardzo ciekawy przepis na serum redukujące sińce pod oczami. Mam z tym problem, przyznaję. Teraz w związku z nową pracą i wstawaniem skoro świt serum tymbardziej się przydaje. Co prawda nie zrezygnowałam całkowicie z korektora pod oczy ale i tak jest duużo lepiej.
Przepis Tonii nie jest autorski. Dziewczyna inspirowała się wpisem znanej blogerki Michelle Phan. Tak czy inaczej istotą jest skuteczność stąd chętnie podzielę się z Wami tym prostym sposobem.
http://michellephan.com/bye-bye-panda-eyes/
Co potrzebujemy do sporządzenia serum?
- witamina K - 10 kropli - w dobrej cenie dostaniecie witaminę K w aptece, Bioaron K dla niemowląt
- ekstrakt z lukrecji - zamawiam ze sklepu www.zrobsobiekrem.pl w formie proszku, dodaję 'na oko' ok. pół małej łyżeczki
- żel aloesowy - ekstrakt z aloesu dodaję ok.15 kropli, staram się robić mniejsze porcje serum
Serum nakładam codziennie wieczorem. Aplikację rozpoczęłam miesiąc temu i od tego czasu sińce są zdecydowanie mniej widoczne. Dodatkowo skóra jest nawilżona i gładka. To ostatnie to na pewno zasługa aloesu i ekstraktu z lukrecji. Do redukcji sińców niewątpliwie przyczyniła się witamina K.
Na osobny wpis zasługuje w tym momencie ekstrakt z lukrecji o którym mało się pisze. Posiada on fantastyczne właściwości nawilżające, antyrodnikowe oraz wybielające i wzmacniające naczynka krwionośne. Pomaga w przypadku skóry dotkniętej trądzikiem różowatym.
Serum polecam z czystym sumieniem! Siniaki pod oczami może i dobrze wygladają w stylizacji na imprezę halloween ale na co dzień chyba nie szczególnie prawda?
Znacie problem podkrążonych oczu?
W jaki sposób sobie z nim radzicie?
Pozdrawiam!
Rudzielec :)
Ja od lat mam strasznie sińce pod oczami i niestety chyba będą mi towarzyszyć do końca mego żywota :/
OdpowiedzUsuńMoże sama spróbuję je przygotować :)
OdpowiedzUsuńNaprawdę warto :)
UsuńZnaczący wpływ na siniaki pod oczami ma sen.. szczerze mówiąc od czasu jak nie zawalam nocek przed laptopem to nie dość że stan cery się poprawił (więcej snu) a cienie pod oczami nie są aż takie wyraźne. Ale fajnie przetestować coś sprawdzonego! :)
OdpowiedzUsuńtak, to prawda. Nie zawsze jest jednak taka możliwość. Czasami doba za krótka ;)
Usuń