Słyszałyście o festiwalu Redhead day? Ja dopiero niedawno zorientowałam się że taka impreza ma miejsce i postanowiłam dowiedzieć się więcej na ten temat.
Setki naturalnie rudych czupryn w jednym miejscu ? - jak najbardziej! Co roku w pierwszy weekend września w holenderskim miasteczku Breda odbywa się letni festiwal Redhead Day. W tym roku miał miejsce w dniach 6-7 września.
Redhead day Breda, Holandia |
Historia festiwalu jest bardzo ciekawa. Pierwsza edycja miała miejsce w 2005 roku. W tym czasie holenderski malarz Bart Rouwenhorst poszukiwał do swoich prac rudowłosych modelek. Bart w swoich pracach inspirował się pracami Rossettiego i Klimta. Malarze ilustrowali portrety kobiet. Artysta dał ogłoszenie w gazecie w celu znalezienia inspirujących czupryn. Zgłosiło się ok. 150 rudzielców. Rouwenhorst potrzebował 15. Nie chciał jednak wybierać. Zgromadził 150 kobiet, zrobił zdjęcie grupowe i pozwolił żeby losowo wybrane rudowłose stały się jego inspiracją.
Jak widzicie festiwal ma charakter artystyczny. W 2005 roku skupiał się wokół rudowłosych kobiet. W kolejnych latach objął zasięgiem kobiety, mężczyzn i dzieci również z innych krajów a liczba rudowłosych uczestników wzrosła.
Redhead day 2011, źródło www.flickr.com |
www.roodharigen.nl
Podczas festiwalu mają miejsce pokazy mody, sesje z profesjonalnymi fotografami, sesje malarskie, przejażdżki rowerowe, koncerty. Odbywają się konkursy m.in na najliczniejszą rudowłosą rodzinę, najdłuższe rude włosy czy najlepiej wyglądającą rudą brodę. Bite są światowe rekordy na zdjęcie z największą liczbą rudowłosych. Dzieje się naprawdę duużo. Ja osobiście chciałabym zobaczyć jak wyglądają wyścigi rudzielców w szpilkach :) Wszystko w klimacie urokliwego holenderskiego miasteczka.
Ja przy okazji poszukiwania informacji na temat festiwalu dowiedziałam się o filmie dokumentalnym pt. "Being ginger" w reżyserii Scotta Harrisa który był prezentowany podczas Redhead day. Mam nadzieję, że uda mi się do niego dotrzeć i obejrzeć. Film traktuje o problemach z którymi naturalnie rudzi mężczyźni, może rzadziej kobiety spotykają się na co dzień. Mam na myśli poczucie niezrozumienia, braku tolerancji i trudach w poszukiwaniu miłości. Faktycznie współcześnie, mimo że tyle się mówi o tolerancji rude męskie głowy mają nieco 'pod górkę'
Achhh, chciałabym kiedyś wybrać się do Holandii właśnie we wrześniu i zobaczyć jak to wszystko wygląda na żywo.
Fajna idea:)
OdpowiedzUsuńZdjęcia wyglądają ciekawie:)
No pewnie ! Z chęcią bym się tam wybrała! :)
OdpowiedzUsuńA o takiej akcji jeszcze nie słyszałam. Ale szczerze przyznam, że bardzo ciekawa idea;-) Jak zobaczyłam adres bloga, od razu wiedziałam, że to Twój hehe:) Buziaki i dodaje do obserwowanych. Do zobaczenia na następnym spotkaniu w APIS!
OdpowiedzUsuńSuper świetna akcja :)
OdpowiedzUsuń