Linki sponsorowane

Kwas azelainowy - w walce z rumieniem i zaskórnikami-pielęgnacja skóry naczynkowej cz.1.

wtorek, 30 kwietnia 2013
Temat wałkuję nieustannie bo przyznam, że boję się panicznie trądziku różowatego. Mam skórę naczynkowa z tendencją do rumienienia a to według źródeł pierwszy czy wstępny etap trądziku różowatego.

 W zasadzie trudno znaleźć jakby jednoznaczną definicję trądziku różowatego zwanego potocznie Rosacea. Jedna osoba powie "jaki trądzik'? buzia gładka tylko się czerwieni. Trądzik wszak kojarzy się z wysypem ropnych krost, grudek ...brrr.... Ale ktoś inny powie "łapiesz buraka, masz problemy z naczynkami, masz w zasadzie trądzik ale nie w formie czynnej " i może faktycznie coś w tym jest. 

Mam skórę suchą i moje gruczoły nie produkują nadmiaru sebum stąd może nie mam wysypu ale rumienię się często mimo, że to przemija....kurczę i jak tu być mądrym. Tak czy owak szeroko pojmowany temat Rosacea jest mi bliski i szukam wszelkich metod walki z rumieniem w celach profilaktycznych i po to także ażeby umieć doradzić innym, których problem dotyka.

Wspominałam o kwasach BHA i PHA które mogą być stosowane przy cerach naczynkowych. Jak do tej pory ich nie testowałam ale na pewno do tego tematu wrócę. Natomiast napiszę dzisiaj o kwasie azelainowym, ponieważ weszłam w jego posiadanie, używam i dokopałam się do artykułów dowodzących skutecznego działania na rumień i wszelkiego rodzaju wysyp związany z trądzikiem różowatym. Nie mniej nie wiadomo jak działa mechanizm ewentalnego wpływu kwasu na rumień stąd więcej mówi się o redukcji czynnej postaci Rosacea. Ponadto kwas nie likwiduje problemu na zawsze. Rosacea lubi wracać stą musimy wiedzieć, że o skórę z tendencją do rosacea trzeba po prostu dbać cały czas.

Krótko o kwasie azelainowym. 

 Kwas organiczny, który pojawił się na rynku kosmetycznym jako substytut kwasu migdałowego i glikolowego.  Ze względu na swoje szerokie spektrum działania znalazł zastosowanie w leczeniu problemów skóry trądzikowej, atopowej, łuszczycowej, tej skłonnej do rumienia oraz z tendencją do zapalenia mieszków włosowych.

 Działanie

-  przeciwbakteryjne  dla bakterii tlenowych jak i beztlenowych

-  przeciwzapalne, powstrzymuje wolne rodniki (świetnie!)

- w leczeniu trądziku zaskórnikowego i grudkowo-krostkowego

zapobiega powstawaniu zaskórników poprzez wpływ na proces końcowej keratynizacji mieszków włosowych (zaskórniki potrafią być upierdliwe)

- hamując tyrozynazę uniemożliwia powstawanie przebarwień

-  blokuje aktywność nadaktywnych melanocytów

redukuje przebarwienia po trądziku sterydowym, polekowym, młodzieńczym, kosmetycznym, a także opryszczce.



W salonach kosmetycznych znajdziemy zabiegi z kwasem azelainowym ale jak się okazuje jest spory wybór wśród mazideł aptecznych. I mamy

- Acnederm - krem 20% .20g, ok 21zł 

- Finacea - żel 15%, 30g, ok 45zł

- Hascoderm Lipożel 10% z Liposomami 30g ok 40zł

- Skinoren - żel 15% - ok 45zł 30g
                    - krem 20% - ok. 45zł, 30g

Ja kupiłam Acnederm pewnie ze wzgledu na najniższą cenę chociaż przyznam że forma z liposomami czyli Hascożel jest kusząca ze wzgledu właśnie na liposomy o których teraz się sporo mówi i które umożliwiają lepszą penetracje skóry.   

Spoooro ciekawej wiedzy odnośnie kwasu azelainowego znajdziemy tutaj

Kwas-azelainowy-azelaic-acid.

Skład mojego Acnedermu



 100 g kremu zawiera: 

Substancję czynną 


Kwas azelainowy 20,0 g 






Substancje pomocnicze 

mieszanina glicerolu monostearynianu i makrogolu stearynianu (samoemulgujący się Arlatone 983 S), mieszaninę glicerolu stearynianu, alkoholu cetostearylowego, cetylu palmitynianu i kokoglicerydów (Cutina CBS), mieszaninę cetostearylu etyloheksanianu i izoproylu myrystynianu (PCL - liquid), glikol propylenowy, glicerol, kwas benzoesowy, woda oczyszczona.


Jak widać mamy AzA w formie żelu i kremu.

 Nie mam pojęcia co jest lepsze ale żel wydaje się być lepsza opcją dla skór przetłuszczających się, tak myślę.  Tak czy owak poszczególne kremy różnią się od siebie przede wszystkim składem  jeśli chodzi o substancje pomocnicze, troszeczkę stężeniem i ceną. 

Co jest ważne dla mnie?

Nie ma jakiś przeciwskazań do stosowania AzA. Nie występują szczególne skutki uboczne. Występować może szczypanie, pieczenie, zaognienie skóry ale nawet jeśli tak się dzieje na początku to lekarze zalecają kontynuowanie leczenia bo te skutki najczęściej ustępują.

 I trochę literatury, badań odnośnie tematu..
 
Research Evaluation of 15% Azel aic Acid Gel in Acne Rosacea

http://rosacea-support.org/finacea-user-reviews.html

Efekty stosowania AzA - zdjęcia przed i po (tutaj po zastosowaniu żelu Finacea) - zdjęcia

/www.myfinacea.com/en/about-finacea/what-you-can-expect-when-using-finacea/index.php

...i tyle na początek..Acnederm używam od kilku dni zawsze na oczyszczoną skórę. Aplikację robię ok 40 minut po oczyszczeniu skóry. Na początek cienka warstwa tak ażeby nie podrażnić skóry.

Wrażenia po aplikacji ...możemy się spodziewać ściągnięcia skóry, lekkiego pieczenia ale to szybko mija. Skóra się rozjaśnia, może nieco wysusza ale jest gładka. Po tygodniu stosowania na noc nie zauważyłam przesuszenia. Nie  mniej po ok. godzinie od aplikacji Acnedermu nawilżam skórę lekkim kremem przy czym nie zauważyłam jakiejkolwiek interakcji.

Acnederm stosuję nadal kolejny tydzień i mam wrażenie że zaczął działać pod kątem zaskórników ale wolałabym napisać o efektach po dłuższym stosowaniu bo kuracja tak naprawdę to co najmniej 6 tygodni. 

Wówczas tez napiszę odnośnie ewentualnego działania na rumień.

11 komentarzy on "Kwas azelainowy - w walce z rumieniem i zaskórnikami-pielęgnacja skóry naczynkowej cz.1."
  1. mi pomógł bardzo kwas glikolowy, używałam go w mleczku GlySkinCare ;) buźka jakiej nie miałam od lat.. ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ja trochę się obawiam AHA, wolę łagodniej stąd pomysł z Aza ale zajrzałam odnośnie GlySkinCare..widzę, że jest cała linia właśnie z Glikolowym..dobrze wiedzieć :)

      Usuń
  2. skóra naczynkowa nie musi wcale oznaczać trądziku różowatego :) trądzik różowaty jest (na szczęście) rzadko spotykany, z samych nadmiernie aktywnych naczynek trądzik ci się nie zrobi. Jak się przejdziesz po mieście zaobserwujesz mnóstwo osób z twarzą czerwoną, ale gładką. Myślę, że nie masz się o co martwić :)

    Ance Derm stosowałam na trądzik. Niewiele mi pomógł, na pewno nie ukoił naczynek... Choć z zaskórnikami może sobie u ciebie poradzi :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. no wiem, że może nieco przesadzam ;)ale przyznam, że na punkcie twarzy mam małego bzika :P..co do naczynek z AcneDerm też na cud nie liczę ale zaskórnikom mam nadzieję że zajdzie za skórę :)

      Usuń
  3. Zostałaś u mnie nominowana do Liebster Blog ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. Ja też walczę z cerą naczynkową, a twoje posty są bardzo przydatne. Po przeczytaniu twojego posta chyba się skuszę na zakup Acnederm

    OdpowiedzUsuń
  5. to bardzo się cieszę:)..ja będę drążyć temat naczynkowej skóry pewnie tak długo jak będę chodzić po tym pięknym świecie także się polecam :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Cieszę się, że znalazłam twój blog i mogę czerpać od Ciebie info na temat cery naczynkowej jaką obie posiadamy. Pozdrawiam Cię :))

      Usuń
  6. I jak działanie na rumień?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. nie umiem jednoznacznie odpowiedzieć ...nawet jak mi się zdarzy zarumienić to nie jestem tak czerwona jak kiedyś ale to pewnie efekt kompleksowej pielęgnacji, regularnie stosuję serum z witaminą C, mam podkład o dość dobrym kryciu, dbam o nawilżanie, stosuję maski dla cery naczynkowej, na pewno ładnie działa na zaskórniki i pory...doczyszcza skórę...i na pewno nie zaszkodzi stąd na jesień planuję wrócić do kremiku :)

      Usuń
  7. A z perspektywy czasu? Cały czas działa? Nie przyzwyczaja się do niego skóra?

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za każdy komentarz, do każdego staram się odnieść, Zapraszam do grona obserwujących, ja ze swojej strony na pewno zajrzę do Ciebie :))

Ad sense

Blogi kosmetyczne

Blogger news

Follow Us

...

...