No właśnie... hit czy kit?
Z szamponami spotkałam się na targach Salon Wiosna 2013 ale sam pomysł zastosowania suchego szamponu zawsze wydawał mi się nieco kosmiczny bo po co skoro można po prostu umyć włosy normalnym szamponem? hmmm...wpadłam jednak na FB na fanpage Batiste gdzie jest spore zainteresowanie tymi szamponami co mnie nieco zaintrygowało i postanowiłam przekonać się na "własne włosy" jak to działa :). Ostatecznie taki szampon może się przydać w długiej podróży a sezon letni zacznie się za 2 kiwnięcia ogonem.
Zdaje się że w UK szampony robią jakąś tam furorę. Do nas tez dotarły stosunkowo niedawno stąd szeroka promocja w internecie, na targach itd.
Szampony dostępne są w wersjach zapachowych oraz takich przeznaczonych do konkretnego koloru włosów. Niestety w Polsce nie ma wersji dla Rudzielców. Batiste for Redhead dostaniemy natomiast w UK (Boots, Superdrug)
I tak mamy Batiste Fresh, Oryginal, Cherry, Lace, Tropical, Blush, Shimmer Gold (z drobinkami złota), XXL Volume (z dodatkiem lakieru..), Batiste z dodatkiem koloru wersja dla Blondynek, Szatynek i Brunetek.
No mnie osobiście najbardziej intryguje wersja dla rudych włosów ale nie jest jak na razie dostępna w Polsce stąd nabyłam szampon Batiste Lace.
Pojemność standardowa 200ml - cena ok 16-17zł
Pojemność podróżna 50ml - ok 8zł
Co mogę napisać?
Szampon ładnie pachnie chociaż jakoś specjalnie długo nie utrzymuje się na włosach.
Szampon rzeczywiście działa, włosy są w lepszej kondycji wizualnej ale nie jest to efekt jaki mam po normalnym umyciu. Włosy są matowe. I brudzi na biało jak po użyciu niektórych antyperspirantów. Co prawda po wmasowaniu i przeczesaniu ten brzydki jasny nalot znika ale trzeba się trochę postarać a nie tego oczekiwałam.
Wydajność taka średnia, trzeba sporo użyć na gęste włosy.
Czyli w sytuacjach awaryjnych (podróż, brak dostępu do wody) można użyć ale w momencie kiedy mam dostęp do wody i szamponu, z czystego lenistwa, no niestety nie zrobię tego...
Cóż..szampon w moim odczuciu to taki trochę gadżet ...
I myślę, że moja opinia nie jest jakoś odosobniona. I w tym miejscu recenzja/filmik z mojej ulubionej strony dla Rudzielców....recenzja dotyczy szamponu w wersji dla Rudzielców..
www.everythingforredheads.co.uk
Jestem ciekawa czy suche szampony Batiste zdobędą nasz polski rynek jednak ja chyba podaruję sobie zakup kolejnej butelki..
Z szamponami spotkałam się na targach Salon Wiosna 2013 ale sam pomysł zastosowania suchego szamponu zawsze wydawał mi się nieco kosmiczny bo po co skoro można po prostu umyć włosy normalnym szamponem? hmmm...wpadłam jednak na FB na fanpage Batiste gdzie jest spore zainteresowanie tymi szamponami co mnie nieco zaintrygowało i postanowiłam przekonać się na "własne włosy" jak to działa :). Ostatecznie taki szampon może się przydać w długiej podróży a sezon letni zacznie się za 2 kiwnięcia ogonem.
Zdaje się że w UK szampony robią jakąś tam furorę. Do nas tez dotarły stosunkowo niedawno stąd szeroka promocja w internecie, na targach itd.
Szampony dostępne są w wersjach zapachowych oraz takich przeznaczonych do konkretnego koloru włosów. Niestety w Polsce nie ma wersji dla Rudzielców. Batiste for Redhead dostaniemy natomiast w UK (Boots, Superdrug)
I tak mamy Batiste Fresh, Oryginal, Cherry, Lace, Tropical, Blush, Shimmer Gold (z drobinkami złota), XXL Volume (z dodatkiem lakieru..), Batiste z dodatkiem koloru wersja dla Blondynek, Szatynek i Brunetek.
♥
No mnie osobiście najbardziej intryguje wersja dla rudych włosów ale nie jest jak na razie dostępna w Polsce stąd nabyłam szampon Batiste Lace.
Pojemność standardowa 200ml - cena ok 16-17zł
Pojemność podróżna 50ml - ok 8zł
Jak stosujemy?
Włosy spryskujemy z doległości 30cm przy nasadzie, wmasowujemy palcami, czeszemy i gotowe..
Co mogę napisać?
Szampon ładnie pachnie chociaż jakoś specjalnie długo nie utrzymuje się na włosach.
Szampon rzeczywiście działa, włosy są w lepszej kondycji wizualnej ale nie jest to efekt jaki mam po normalnym umyciu. Włosy są matowe. I brudzi na biało jak po użyciu niektórych antyperspirantów. Co prawda po wmasowaniu i przeczesaniu ten brzydki jasny nalot znika ale trzeba się trochę postarać a nie tego oczekiwałam.
Wydajność taka średnia, trzeba sporo użyć na gęste włosy.
Czyli w sytuacjach awaryjnych (podróż, brak dostępu do wody) można użyć ale w momencie kiedy mam dostęp do wody i szamponu, z czystego lenistwa, no niestety nie zrobię tego...
Cóż..szampon w moim odczuciu to taki trochę gadżet ...
I myślę, że moja opinia nie jest jakoś odosobniona. I w tym miejscu recenzja/filmik z mojej ulubionej strony dla Rudzielców....recenzja dotyczy szamponu w wersji dla Rudzielców..
www.everythingforredheads.co.uk
Jestem ciekawa czy suche szampony Batiste zdobędą nasz polski rynek jednak ja chyba podaruję sobie zakup kolejnej butelki..
♥
sporo się o nich teraz słyszy, może wypróbuję:)
OdpowiedzUsuńJa akurat bardzo polecam taki szampon, bo faktycznie w sytuacjach awaryjnych jest niezastapiony. Mi osobiscie sluzy na 'przetrzymanie' wlosow do kolejnego mycia, ale wg mnie nadaje sie tylko do jednodniowego przetrzymania. Co ciekawe, lepiej mi sie wlosy ukladaja po jego zastosowaniu ;)
OdpowiedzUsuńDokladnie. Zgadzam sie z osoba powyzej, ze ten szampon nadaje sie tylko do przetrzymania wlosow do nastepnego mycia. Mnie osobiscie "uwieral" on na skorze glowy i czulam sie z nim zle, no ale wlosy wygladaly na swiezsze.
OdpowiedzUsuńPoluje na ten suchy szampon :)
OdpowiedzUsuńObserwuję!