A w roli głównej NYX Soft Matte Lip Cream w kolorze San Paolo. Ale ale. Od początku. Ruda zaniedbała blog matkę i częściej pojawia się na stronie fejbukowej. Wybaczcie. Mam nadzieję, że też tam trafiacie. W każdym razie zapraszam!
Niedługo będę zmuszona (szczęśliwie) zostać w domu z moim lipcowo - sierpniowym, nienarodzonym, a radośnie oczekiwanym mini rudzioszkiem wobec czego myślę sobie - znajdę nareszcie czas dla Was! Myślicie, że jestem naiwna? Ha! Pewnie i tak! Najwyżej zmienię obszar zainteresowania:)
Pisałam Wam o moim małym sukcesie?
Tak tak! Wyszkolono mnie i mam uprawnienia pro! Cudowne doświadczenie zdobyte w Central School of Make-up w Birmingham. Super ludzie, świetna atmosfera. Dzięki szkole wiem co robiłam nie tak i co mogę robić lepiej. I dziś dla odczarowania Red Head Rules propozycja klasycznego makijażu ślubnego dla rudych włosów.
W roli głównej wspomniana matowa szminka z gąbeczką w pięknym, intensywnym kolorze nieco zgaszonego różu. NYX Soft Matte Lip Cream bardzo polecam! Są świetne! Nie wysuszają, delikatnie pachną, dobrze rozprowadzają się na ustach. Ja w związku z ciążą mam okropnie przesuszone usta i jestem mega wrażliwa na tym punkcie. Inne kolory pomadek podejrzycie na stronie NYX :)
Do tego koniecznie matowy brąz z Inglota oraz metaliczny cień z serii prismatic shadows także z NYX'a. I wisienka na torcie - puder rozświetlający Gerard Cosmetics.
Jak Wam się podoba? Są wśród Was Rudzielce? A może przyszłe mamy? Najlepiej po 30-tce coby mi głupio nie było :P
Zapraszam na moją stronę na FB.
Pozdrawiam!
Ruda w dwupaku !